You Tube >> Kanał e-przemek.pl
You Tube >> Kanał e-przemek.pl
Kilka migawek na pamiątkę z jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. ca 2016, ale dokładnie nie pamiętam. Mokro było, bardzo mokro...
Na pewno byliśmy tam z Krzyśkiem, Martą, Olą i Mariuszem...
Tytuł do wpisu zaczerpnąłem z islandzkiego albumu, który znalazłem na półce w jednym z gospodarstw agroturystycznych. Wyobrażałem sobie, że wrócę do domu z podobnym zasobem zdjęć przedstawiających pełną paletę barw oferowaną przez tę z pozoru deszczową i pochmurną wyspę. Zdjęcia może nie są tak tęczowe, jak we wspomnianym albumie, niemniej jednak uznałem, że warto się nimi podzielić i być może kogoś zainspirować do odwiedzenia tej barwnej, acz chłodnej wyspy
Opisów wycieczek, przestróg i rad związanych z tym krajem w necie powstało już tak wiele, że nie jestem stanie o nic ich uzupełnić. Potwierdzam, kraj przepiękny, zróżnicowany i kolorowy.
Może gdybym mógł dać jedną jedyną radę dla leniwych planerów , to dałbym dwie:
Pierścień 1000 Jezior. Nie wiem, czy objechaliśmy te 100 jezior, czy nie, ale na pewno przejechaliśmy 611 km. Cel: Zdobycie kwalifikacji do Bałtyk Bieszczady Tour 1008 km przez Karola. Drugi wypad na rower w tym roku i od razu 611 kilometrowa rekreacja. Niezła rozgrzewka przed BBT. Warunki nie rozpieszczały, ale ja to już mam takie szczęście. Wiatr urywał głowę, co doskonale widać na filmie. Najbardziej we znaki dała nam się chyba jednak jazda po bruku. Tak! Ze 100 km podziurawionego, połatanego i paskudnego asfaltu, który na jadących oddziaływał jak bruk. Pogubione bidony i plomby to najmniejsze straty, na jakie można było liczyć. Nagrzeszyłem tam niemiłosiernie rzucając mięsem na prawo i lewo w kierunku zarządu powiatu Święta Lipka, który to za te drogi chyba odpowiada.
Kto by pomyślał? To już po raz siódmy, kiedy lądujemy w Bieszczadach w ciągu ostatnich 4 lat. Po raz czwarty na Festiwalu Rzeźnika. W moim przypadku po raz trzeci biorąc udział w najkultowszym z kultowych biegów. Z roku na rok postęp zrobić wypada, dlatego też w tegorocznym biegu wystartowaliśmy po raz pierwszy w parze z Martą! Z żoną Martą, która jeszcze rok temu zarzekała się, że NIGDY, PRZENIGDY! A że twardą kobietą jest, to zrobiła, co do niej należało.
Tegoroczni Rzeźniccy debiutanci: Leszek i Rysiek. I jak zwykle niezawodni kibice, tym razem w osobach Agnieszki, Hani, Tomka, Mikołaja i jeszcze jednej młodej istoty, której imienia nie pomnę i bardzo za to przepraszam. I my, Rodzina Głębockich.
Niewiele znam osób, które zdecydowałyby się spędzić letnie wakacje w tej części Europy. Cała Europa raczej przemieszcza się na południe. Ci, którzy już nie bardzo mogą przemieścić się na południe zostają u siebie, albo podróżują na wschód. Oprócz pięknych widoków tu i ówdzie reklamowanych przez specjalne serwisy i kilku zdjęć od znajomych, którzy na kilka miesięcy wyemigrowali za chlebem, w zasadzie wszystko, co nam wiadomo o tym kraju powinno zniechęcać do jego odwiedzenia. Nie ma już mowy, żeby planować tam podróż samochodem i w dodatku na 2 tygodnie.
Fun miałem niezły przy montowaniu tego filmu. Siekiera (zespół), śmigłowce, drony, paintball. Macierewicz generalnie! W wersji skróconej miało zostać to wykorzystane jako advertisment :) Zobaczymy. Impreza za to było gites!!
2017 rok. Z perspektywy czasu to był wspaniały czas.... Młodziaki wówczas spróbowały :) i widać, że nieźle się bawiły.