W Bieszczady udaliśmy się kilku powodów. Po pierwsze, odwiedzić z Martą stare śmiecie i poszwędać się po Połoninach, w końcu po raz ostatni byliśmy tutaj SAMI(!) jakieś 20 lat temu. Po drugie, zapoznać się z bliska z biegiem Rzeźnika, na którego to nie mieliśmy dość szczęścia, żeby się dostać poprzez losowanie. Po trzecie, pokibicować Wojtkowi, który dostał się na bieg Rzeźnika i miał biec jego wersję Hard Core (100km). A przy okazji jak już tam byliśmy, na otarcie łez postanowiłem pobiec w biegu pocieszenia, jakim jest Rzeźniczek.
W sumie więc zespołowo obsadziliśmy większość biegów, Wojtek - Rzeźnika, ja - Rzeźniczka, Janek i Staszek - Rzeźniczątko.
Wojtkowi i Sławkowi - hard core-owcom, towarzyszyliśmy w zasadzie na całej trasie, przenosząc się z przepaku na przepak, wędrując szlakami i przy okazji zdobywając kolejny szczyt z Korony Gór Polski - Tarnicę. Chłopaki dzielnie biegli i dobiegli do mety na 100km z czasem 15 godzin i 10 minut, zajmując 13 miejsce. Oczywiście, w dobrym stanie psychicznym i zdrowiu. Szacun!.
Janek ze Staszkiem stanęli w szranki na krótszym dystansie, ale także górskim biegu Rzeźniczątko, który to Janek wygrał w cuglach.
Mi po Rzeźniczku, którego przebiegłem w czasie około 3h 34min został mały niedostyt, chociaż nie wiem, czy nie dobrze się stało, że organizatorzy niechcący dali mi jeszcze czas do następnego roku, aby przygotować się do biegu głównego. 1/3 marzenia już się spełniło. 100% marzenia być może spełni się za rok, o ile będę miał więcej szczęścia w losowaniu. Tuż po biegu myślałem sobie, że chyba przekwalifikuję się na biegi górskie. W trakcie biegu bywało różnie. Wizje tego, czy biegać biegi górskie, czy nie, zmieniały się w zależności od tego, czy byłem na początku podbiegu, czy na jego szczycie. Ciężko, przyjemnie i ten upragniony widok mety i... piwa marki Rzeźnik :)
W ramach dzielenia się dobrymi miejscówkami, możemy polecić Schronisko nad Smolnikiem, gdzie trafiliśmy trochę niechcący. Miejsce przepiękne, klimatyczne, chociaż można zerwać sobie mięsień podjeżdżając do niego samochodem. Jednocześnie jest to najwyżej położone lądowisko w Polsce.
No i testowaliśmy nowy sprzęt foto, który został wyłoniony w ramach szeroko zakrojonych konsultacji społecznych, wyniki tutaj:
Bieg Rzeźnika
Bieg Rzeźniczek
Bieg dla dzieci Rzeźniczątko
Schronisko nad Smolnikiem
Wycieczki