Parking kosztuje 5 zł od samochodu za cały dzień postoju. Parkingów jest trzy. Każdym zarządza inna "firma", która de facto jest prawowitym, z dziada pradziada, właścicielem danych pól uprawnych i pastwisk nad jeziorem. Swojskie klimaty, w postaci jałówek i byczków są nierozłącznym dodatkiem do nurkowań na Hańczy. Porównując ceny z innymi nurkowiskami, wyglądają one naprawdę konkurencyjnie. Konkurencji za to nie ma samo jezioro. Tym razem postanowiliśmy zanurkować z drugiego parkingu, z jego najodleglejszego miejsca, "przy kibelku". Dobre dojście do jeziora, szybkie zanurzenie, w dół - 60 metrów (sprawdzone!). Widać było, że można pociągnąć dalej, tam jeszcze się nie wypłaszczało. Tym razem z Mariuszem postanowiliśmy zbadać te głębsze zakątki jeziora, dostępne dla nurkowania na powietrzu. Zachęcam do obejrzenia filmu i zdjęć, bardzo fajnych zresztą, zrobionych przez mojego młodego kuzyna Tomka. Oczywiście, po obejrzeniu filmu, pojawią się komentarze, po co? Ja rozumiem ciepłe morza, rybki i takie tam..., ale Hańcza!? A ja myślę sobie tak. Niektórzy lubią disco, inni są zwolennikami jazzu. Zwolennicy jednego rodzaju muzyki dziwią się, jak można słuchać drugiego. Podobnie jest z nurkowaniami. Taka właśnie jest także różnica pomiędzy nurkowaniami w Egipcie (Disco) i w NASZEJ Hańczy (Jazz). Jak już się tę muzykę zrozumie, nie można jej się w żaden sposób oprzeć. Jazzowe wariacje versus taneczny beat i prosta wpadająca w ucho melodia. W sumie oba rodzaje muzyki są fajne. Wszystko zależy od nastroju. I to właśnie rozważanie natchnęło mnie do stworzenia filmu w takim, a nie innym klimacie.
I galeria zdjęć Tomka:
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć i przejść do trybu prezentacji galerii
Akcja odbyła się 11 listopada 2010, w Święto Wyzwolenia. Dedykujemy ją wszystkim, którzy przyczynili się do odzyskania wolności. Tylko w taki sposób mogliśmy tego dnia uczestniczyć w ogólnonarodowym wydarzeniu. Wykonaliśmy dwa nurkowania, w tym pierwsze na głębokość 58,6 metra. W trakcie drugiego, na rozluźnienie, postanowiliśmy obejrzeć słynną skalną ściankę z licznymi otworami, prawdopodobnie siedzibą miętusów.